Wycieczki

Stefan Żeromski  w latach 1892–1896 pełnił funkcję bibliotekarza w Muzeum Narodowym Polskim w Rapperswilu. Miejsce to odwiedził w czasie jednej ze swoich podróży nasz kolega Maciek Zarębski. Zamieszczone zdjęcia pochodzą z jego zbiorów.

Muzeum  mieści się w zamku z końca XIII wieku wzniesionym na półwyspie nad Jeziorem Zuryskim i wydzierżawionym w 1870 r. na 99 lat przez Władysława Platera. Na przełomie  XIX i XX wieku miało największą bibliotekę polską na emigracji (liczyła ok. 100 tys. druków), z bogatym zbiorem rękopisów (w tym tym archiwum Wielkiej Emigracji). W 1921 przeszło w dzierżawę Państwa Polskiego. W 1927 zbiory przejęło Muzeum Narodowe       i Biblioteka Narodowa. Zbiory druków i rękopisów uległy zniszczeniu podczas II wojny światowej (spalone przez hitlerowców w pałacu Krasińskich po powstaniu warszawskim). W 1975 muzeum zostało w Raperswilu odtworzone.

Jeśli w czasie swoich urlopowych wypraw docieracie Państwo do ciekawych miejsc, napiszcie do nas, zamieścimy informacje i zdjęcia - może ktoś jeszcze podąży waszym śladem…

Poniżej zdjęcia związane z wakacjami Stefana Żeromskiego.

W  maju 1920 roku spędzał je w Orłowie z rodziną- z Anną Zawadzką i ich córką  Moniką. Odbywał wycieczki piesze i konne, a raz wybrał się nawet  statkiem na Hel. W Orłowie napisał opowieść "Sambor i Mestwin" o dwóch ogromnych bukach, które wypatrzył podczas spacerów w okolice Witomina.  W czasie kolejnego pobytu, 8 lipca 1920 r., wziął udział w wiecu mieszkańców Gdyni, który zaowocował powstaniem Towarzystwa Przyjaciół Pomorza z Żeromskim w roli prezesa.

W odrestaurowanym Domku Żeromskiego mieści się  dziś siedziba Towarzystwa Przyjaciół Orłowa i kawiarnia. We wnętrzu można obejrzeć  wystawę  związaną z pisarzem i jego pobytem nad Bałtykiem, a popijając kawę na tarasie przejrzeć egzemplarz „Wiatru od morza”.

Uczestnicy czerwcowej wycieczki do rezerwatu zobaczyli kwitnące bagno i resztki ocalałej z deszczu i gradu owocującej wełnianki. Poniżej  pokazujemy, co jeszcze w rezerwacie rośnie i kwitnie. Może  w przyszłym roku  powiedzie nam się lepiej?!

Prezentowane, imponujące zdjęcia nadesłała do nas Pani  Anna Hendler . Serdecznie dziękujemy!  I do zobaczenia wiosną 2014 roku.

Białe Ługi okazały się nie takie białe, jak zwykle o tej porze. Niestety burze gradowe wytłukły biały puch wełnianki, który służy do roznoszenia nasion z wiatrem. Za to widzieliśmy kwitnące na biało i „pachnące” intensywnie bagno zwyczajne. Tyle tego tam jest, że może wytruć wszystkie mole świata, ale one jakoś nie przylatują, wolą szafy z ubraniami.

Po wielkich burzach zostało na torfowiskach tyle wody, że zalało niektóre ścieżki i nie mogliśmy dotrzeć do pięknych rosiczek – roślinek, które zjadają owady, żeby sobie azotu przysporzyć. Nie poznaliśmy więc jak to jest, kiedy trzeba skakać z kępy ma kępę, kiedy ziemia ugina się pod stopami, nie dotarliśmy też do stawu i do rzeczki Trupień.

8 czerwca br. w sobotę zapraszamy na wiosenną wyprawę do rezerwatu torfowiskowego Białe Ługi koło Daleszyc.

Spotkanie przy leśniczówce w Niwach o godz. 10.00; zakończenie w tym samym miejscu po trzech godzinach. Przejdziemy ok. 1,5 km  w głąb rezerwatu, chcemy zobaczyć owocującą białym puchem  wełniankę , a może uda się i kwitnące bagno.

Ze względu na mokre podłoże, proszę zabrać zakryte obuwie.  Wycieczkę poprowadzi leśniczy, kol. Andrzej Zagnieński.
W załączniku mapka dojazdowa.
Prosimy o poinformowanie i zabranie Koleżanek i Kolegów w miarę wolnych miejsc w samochodach. Zapraszamy naszych  przyjaciół i  rodziny.
 

Poniżej szczegóły botaniczno-krajoznawcze:

Rezerwat o  pow. 408,4 ha został utworzony w 1959 roku. Jest największym w Górach Świętokrzyskich. Rośnie tu roślinność bagienna: borówka bagienna, bagno zwyczajne, wełnianki, żurawina błotna, owadożerna rosiczka; występuje bocian czarny. Od pola  owocującej na biało wełnianki pochodzi nazwa rezerwatu. (?)

Przekonaliśmy się jakim bogactwem bogactwem krajobrazów i zapisanych w nich dziejów są okolice Chęcin. W widoku zamkowych ruin , jak na żeromszczaków przystało , odnaleźliśmy ślad naszego patrona.W1886 r.w swoich „Dziennikach” młody Żeromski zapisał: Ile razy ja tu drżałem na widok tych ruin. Zdaje mi się, że cała nasza święta, zamarła Polska, uosobiła się, odfotografowała w tej olbrzymiej, przerażająco pięknej ruinie. Dziś błogosławią cię i uwielbiają poeci i historycy nad tobą zatrzymują wzrok" .Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby w zamkowych ruinach zobaczyć odbudowywany przez księżniczkę Sieniawiankę porębiański zamek z dramatu „Uciekła mi przepióreczka...”. W pobliżu Góry Zamkowej widać- nomen omen- Górę Rzepkę z wykorzystywanym przez lotniarzy zboczem. Szkoła szybowcowa działająca w latach 1932-53 usadowiła się nieco dalej na stokach Góry Żebrowicy. To tutaj uczył się słynny pilot dywizjonu 302 Stanisław Skalski. Nasza wędrówka wiodła przez mocno ucywilizowaną i obłaskawioną schodami, podestami i kratami jaskinię „Piekło” na zboczu Góry Żakowej , i Górę Zelejową z wyrobiskami po kamieniołomach, w których wydobywano chęciński marmur tzw.

W sobotę 26 maja 2012 r. spotkaliśmy sie w Nowej Słupi by podziwiać stanowiska modrzewia polskiego na Chełmowej Górze. Zanim trafiliśmy do rezerwatu odwiedziliśmy uroczy kościół w Grzegorzewicach. Pięknie położony obiekt zachwycił nas swoją niepowtarzalnością, a nasz przewodnik dr Buchholz przedstawił interesujące fakty z historii parafii, a także ciekawostki o kamieniu węgielnym. Potem ruszyliśmy do Skały gdzie na terenie rezerwatu obejrzeliśmy interesujące formy skalne z okresu kiedy powstawała nasza planeta. Oprócz wiele mówiących kamieni były także ciekawe rośliny jak na przykład czarcie żebro, z którego wywar pomaga na różne osobliwe dolegliwości. Po drodze na Chełmową zatrzymaliśmy się przy skalnej ścianie stanowiącej część Parku Narodowego. Ciekawa roślinność i urok miejsca na długo pozostanie w naszej pamięci. I wreszcie Chełmowa Góra. Nasz niezrównany przewodnik poprowadziła niezwykle interesującymi ścieżkami, gdzie oprócz kilkusetletnich modrzewi spotkaliśmy także mrówki i inne małe i duże zwierzęta. Niesamowite drzewa, korzenie o przedziwnych kształtach i smugi światła skłaniały do baśniowych skojarzeń.

​26 maja 2012 r. /sobota/ zapraszamy do oglądania stanowisk modrzewia polskiego na Chełmowej Górze. Wycieczkę poprowadzi pracownik Świętokrzyskiego Parku Narodowego dr Lech Buchholz. Zbiórka o godz. 10:00 pod kościołem w Nowej Słupi (w pobliżu rynku). Dojazd własnym transportem lub busem z ulicy Żelaznej 18 o godzinie 8:10. Podróż trwa 50 minut. Powrót busem z Nowej Słupi o godzinie 15:16 lub 17:16. Dodatkowe informacje i szczegóły pod nr tel.602 274 018. Prosimy o poinformowanie i zabranie Koleżanek i Kolegów w miarę wolnych miejsc w samochodach.