W obiektywie

Leśne obrazki Jacka Jopowicza

Zaczarowany las, Janusz Kwiek

Wkoło zwały i karcze i zdradzieckie gąszcze.
Krążą nad czarnym bagnem złe, zielone chrząszcze,
sosny się otuliły w mchów brodate strzępy,
wyłazi armia mrówek spod brunatnej kępy.

Paprocie i widłaki w fantastyczny deseń
kryją żmije – brązowe jak uwiędła jesień.
Tryska spod głazu struga trującego źródła,
z piskiem krąży nad ziemią jędza siwokudła.

Pośród traw skaczą nikłe płomyków iskierki -
słyszę, jak coś się skrada poprzez gęste świerki.
Snują się nisko kłęby srebrzystych oparów,
cały las się zaplątał w pajęczynie czarów.

Poprzez koronę drzewa widać krąg księżyca.
Kusi urokiem bagna podstępna zwodnica,
wyraźnie słychać w gąszczu przyciszony chichot,
stukot diabelskich racic, trzask. I nagle cicho.

W Tatrach też upalnie. Z wyprawy Jacka Jopowicza

Na Mięguszowieckiej Przełęczy, Jerzy Żuławski

Py­tasz mnie, pani, com wi­dział tam z góry,
Z tej wśród ob­ło­ków za­wrot­nej prze­łę­czy?
Wi­dzia­łem w dole ci­chych wód la­zu­ry,
bez­den­ne, rąb­kiem opa­sa­ne tę­czy,
co wy­glą­da­ły jako two­je oczy,
gdy łza je - na mnie zwró­co­ne - za­mro­czy.

Wi­dzia­łem w dali cza­ro­dziej­skie niwy,
ską­pa­ne w mo­rzu sło­necz­ne­go zło­ta,
wy­glą­da­ją­ce, jak ów kraj szczę­śli­wy,
któ­ry stwo­rzy­ła mo­ich snów tę­sk­no­ta,
gdzieś poza ży­cia jawą i ża­ło­bą,
a kędy ni­g­dy ja nie będę z tobą!

A bli­żej - czar­ne, w mgłach prze­past­ne tur­nie,
ta­kie po­sęp­ne, jako my­śli moje,
co ku błę­ki­tom spię­trza­ją się gór­nie
i zaś, jak ska­ły w toń, tak w oczy two­je
pa­trzą - i nań wnie­bo­wstęp­ną dro­gą
wznieść się ni w głę­biach za­to­nąć nie mogą.

Kwitnące, lipcowe Tatry

W Tatrach (fragment), Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Tam, w moim ką­cie zie­mi, kwit­ną te­raz kwia­ty,
kwit­ną kwia­ty wio­sen­ne, mło­de, buj­ne, świe­że,
las ja­sne słoń­ce z nie­ba w głę­bię swo­ją bie­rze
i szu­mi - (szu­mem pie­śni jak anioł skrzy­dla­ty!).

Las dro­gi, świę­ty, ciem­ny... Gdy się dźwi­ga z rana
nad po­la­ną mgła wschod­nia śnie­ży­sto-ró­ża­na:
je­le­nie we mgle sta­jąc wzno­szą w górę gło­wy
i ogrom­ne po­ro­ża, oszro­nio­ne rosą,
i sen­ne świetl­ne gło­wy na po­la­nę nio­są
z lasu, gdzie szu­mi świę­ty, won­ny hymn wscho­do­wy.

Po potrójnej róży sosna krocząca w Wełeczu k/ Buska-Zdroju

Chociaż to sosna pospolita (Pinus silvestris), to jednaj nie bardzo jest pospolita. Jej pień wyrasta z korzeni  o wysokości 3 metrów ponad ziemią.  Chociaż wybierano ciągle spod niej piasek, nie chciała uschnąć, tylko rosła. I rośnie nadal.

Sosna krocząca znajduje się w Wełeczu, niedaleko Buska Zdroju, niemal przy drodze do Pińczowa.

J.

Upał za miastem niestraszny

Kto chce odpocząć od gorących, obetonowanych Kielc, może uciec tuż za miasto. Nacieszy oczy ukwieconymi polami i łąkami,  zachwyci się zapachem ziół. Jeśli słońce będzie za bardzo grzało, można uciec do chłodnego lasu, gdzie zawsze można zobaczyć coś ciekawego. Wszak w najbliższej okolicy mamy pola i łąki pod lasami, a lasy pomiędzy polami i łąkami.

J

Ciosowa Góra-pomnik przyrody nieożywionej

Mierzy 365 m n.p.m, należy do Wzgórz Tumlińskich a położona jest niedaleko Kielc, przy torze wyścigowym na Miedzianej Górze, na trasie prowadzącej do Oblęgorka czy Samsonowa. Należy do Świętokrzyskiego Szlaku Archeo-Geologicznego. Znajdujący się tu dawniej kamieniołom odsłonił , w postaci ciosów skalnych, tworzący Ciosową czerwony piaskowiec. Górę stopniowo zarasta las. Dobre miejsce na 2-godzinną  wycieczkę z  Kielc w czasie letnich upałów. Zdjęcia Ciosowej wykonał Jacek Jopowicz

 

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie