Prawie majówka. Z Karczówki na Słowik w ślad za Żeromskim.
Ci, co nie grali w szkole 27 kwietnia w bilard, mogli przespacerować się trasą, którą przemierzył Stefan Żeromski z kolegami, a przypomniał ją nam kolega Jacek Jopowicz. Prowadziła spod klasztoru na Karczówce do źródełka na Słowiku i dalej do przystanku autobusowego. Stefan w Dzienniku opisał ją tak:
Trasa była popularna wśród uczniów szkoły również w kolejnych pokoleniach. Zmieniały się tylko trunki i prowianty. Na ścieżkach pojawiały się ślady mijającej historii. Krzyż harcerski na Bruszni upamiętniający miejsce zbiórki powstańców styczniowych postawiony w 1916 roku, obelisk i krzyż umieszczony w miejscu zabójstwa w 1946 roku księdza Stanisława Ziółkowskiego, kamień-pomnik postawiony w 2001 roku przez mieszkańców Białogona społecznikowi Zbigniewowi Borkowi. Źródełko na Słowiku zostało ucywilizowane- powstało ujęcie wody, do którego ciągną okoliczni mieszkańcy doceniający jej walory smakowe. A po drodze wiosenne zielono-żółte pola, jaszczurki, grające mrowiska, przebiegające sarny. I tylko śpiewów tym razem nie było. Pokonała nas temperatura.
Poniżej zdjęcia wykonane przez kolegów: Jacka Jopowicza (J.J), Andrzeja Łąckiego (A.Ł) i Tomasza Rutczyńskiego (T.Ł).