W obiektywie

Dąbrówka i Klonówka-góry domowe Stefana

Ciekoty, 21 lipca (sobota) 1883 rok

Wracałem nad wieczorem. Przechodzi się przez wąwóz obrosły prześlicznie brzozami. Cudne to miejsce - po obu stronach piętrzą się dwie strome góry: Radostowa i Kamień. Szczególnie Kamień jest piękną. Poprzerzynana wąwozami, porosła niezmiernie gęstym lasem brzozowym. Majestatycznie jest piękną! Coraz bardziej kocham te miejsca naszej polskiej ziemi. Stałem długo i patrzałem oczyma duszy na te majestatyczne córy matki natury.

Stefan Żeromski, Dzienniki

 Idąc z Kielc Pasmem Masłowskim mijamy Klonówkę, Diabelski Kamień i Dąbrówkę ( Ameliówkę) by dojść do przełomu Lubrzanki i dalej na Radostową i do Ciekot.

Majowe zachody- co zachód, to inny. Zapis Jacka Jopowicza

Antoni Lange, Zachód słońca -fragmenty

 I.
Na za­chod­niej nie­ba stro­nie.
Błysz­czy łuna go­re­ją­ca:
W po­że­gnal­nej swej ko­ro­nie
Lśni mie­dzia­ny za­chód słoń­ca.[…]

Od pro­mien­nej mie­dzi słoń­ca
Wszyst­kie bar­wy się pro­mie­nią:
Se­le­dy­nów smu­ga drżą­ca —
Z sza­fi­ra­mi — i z czer­wie­nią […]
 II.
Za­chód słoń­ca... Sza­fi­ro­wa
Dru­ga nie­bios po­ło­wi­ca                         
Lśni prze­czy­sta. Gwiaz­da nowa
Bły­ska na niej... Wschód księ­ży­ca.[…]

 III.
I po­wo­li mie­siąc wscho­dzi
Co­raz wy­żej na sza­fi­ry;
I po­wo­li słoń­ce scho­dzi
W nie­wia­do­mej nocy kiry.[…]

 

 

 

Wiosenny las świętokrzyski

W lasach świętokrzyskich kwitną już w całej okazałości przebiśniegi, zaczyna żywiec gruczołowaty, pokazały się listki czosnku niedźwiedziego.Ten ostatni jest jadalny. W lasach pod częściową ochroną (można zrywać listki do 75%, nie wolno wykopywać). Jest też ogrodowy, niepodlegajacy ochronie. Poniżej odnośniki do ciekawych przepisów z wykorzystaniem czosnku niedźwiedziego.

J.

https://www.youtube.com/watch?v=Hl0jR45X3_U ; https://www.youtube.com/watch?v=DqRsmQsZJwE

 

Przedwiośnie w pełni. Pierwsze wiosenne kwiatki

Pierwsze pojawiają się zawsze wawrzynek wilcze łyko i przebiśniegi. Zaraz po nich zakwita podbiał, ale co z białkiem lub bielą ma wspólnego to zagadka, bo przecież jest żółty.

J.

 

Przedwiosenne spacery i obserwacje: kora drzew w obiektywie Jacka Jopowicza

O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,

W brązie zachodu kute wieczornym promieniem...
 
Leopold Staff Wysokie drzewa
 
Ile i o czym opowiada ich kora...

W Tatrach zima kusi śniegiem. Uwagi dla narciarzy i turystów.

Gdy w Tatrach spadnie pół metra puchu. Hala Gąsienicowa

Gdy w Tatrach spadnie pół metra puchu, nie wolno podchodzić za wysoko. Zamiast na nartach można zjechać z lawiną lub zostać pod nią. Gdy w Tatrach spadnie pół metra puchu, nie wolno podchodzić zbyt wysoko ponad schroniska. Zamiast na nartach można zjechać z lawiną lub pozostać pod nią. W tych warunkach na Halę Gąsienicową bezpiecznie można dotrzeć tylko drogą leśną z Brzezin, ponieważ bywa, że nawet z pozornie połogiego ( stromego) Skupniowego Upłazu, którędy prowadzi niebieski szlak z Kuźnic, w sprzyjających warunkach potrafi zejść lawina do Dol. Olczyskiej. A największe lawiny w naszych Tatrach spadają ze Żlebu Żandarmerii na drogę do Morskiego Oka oraz z Marchwicznego Żlebu do samego kotła Morskiego Oka. Po wyjątkowo śnieżnej zimie 1909 r., Mariusz Zaruski obserwując 11 maja z dachu schroniska, naliczył tam w godzinach od 8 do 13 około tysiąca różnej wielkości lawin. J.

A Kazimierz Przerwa-Tetmajer zimę w Tatrach postrzegał tak:

Pod śnie­gu srebr­nym pu­chem
Tatr łań­cuch te­raz śpi,
Słoń­ce na srebr­ne śnie­gi
Zło­ci­ste rzu­ca skry.

Szadź czy szron? Oto jest pytanie!

Zamarznięte igiełki pokazują, że to szron. Zima przyszła!

Jacek Jopowicz

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie