W obiektywie

Czasami warto wstać skoro świt, a najlepiej kiedy ranne wstają zorze, by idąc na Karczówkę zobaczyć takie dziwy jak na zdjęciach Jacka.

Trochę wiosny podmiejskiej przesłanej przez kolegę Jacka Jopowicza. Dziękujemy za piękną fotorelację.

ZP

  Kwiecień - Józef Antoni Birkenmajer

"Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi

Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni

Zdjąłem z niej zmoknięte palto posadziłem vis a vis

Zapachniało zajaśniało wiosna ach to ty…" /Marek Grechuta/

Zdjęcia Jacek Jopowicz i Zosia Pietraszek

Od kilku dni możemy obserwować  na wieczornym niebie dwa bardzo jasne punkty. To Jowisz i Wenus. Jaśniejszy i większy obiekt to Wenus. Nastał czas koniunkcji tych dwóch planet. 1 marca były najbliżej siebie. Ciekawą fotorelację przysłał kol. Jacek Jopowicz. Dziękujemy.

Dąbrówka, Klonówka – kilkanaście kilometrów od Kielc, a śniegu o wiele, wiele więcej. Młody Stefan Żeromski po przyjeździe do domu, teraz jeździłby na nartach. Wtedy ich nie używano.

Nowy Rok przywitał nas pogodnym niebem. Słoneczna pogoda zachęcała do długich spacerów. Fotorelacja z wędrówek po okolicach Kielc od naszego kolegi Jacka Jopowicza. 

Dziękujemy i życzymy wszystkim takiego pięknego, pogodnego Roku 2023.

Stefan Żeromski odczuwał  świat bardzo intensywnie. W opisach natury łączył doznania różnych zmysłów. O zimie w Dziennikach pisał na przykład tak:Śnieg świeżo spadły [...]. Okrywa on gałęzie sosen i świerków niby ogromnymi białymi czapami i zgina je ku ziemi, gałęzie i konary wyłożył niby perłową macicą, na ciemnogranatowych pękach sosen leży jak delikatny puder na główkach pięknych pań.

Jak policzyli naukowcy - językoznawcy wyraz śnieg występuje w utworach Żeromskiego około 537 razy, śniegowy – 49 i śnieżny – 38. Często słowo to poszerza swoje znaczenie o sensy metaforyczne. Tegoroczna zima uwieczniona na zdjęciach kolegi Jacka Jopowicza aż prosi się o podobną językową kreatywność.