W obiektywie

Susza na Karczówce, Dalni i Bruszni

Tym razem w obiektywie naszego Kolegi, Jacka Jopowicza, znalazła się przede wszystkim Karczówka, ale również Dalnia i Brusznia, w aurze ostatnich, upalnych dni, gdzie susza sięgnęła już niższych warstw gleby, a liście pożółkły w lasach.

Jan Kochanowski
Modlitwa o deszcz

Wszego dobrego Dawca i Szafarzu wieczny,

Tobie ziemia, spalona przez ogień słoneczny,

Modli się dżdża i smętne zioła pochylone,

I nadzieja oraczów, zboża upragnione.

 

Ściśni wilgotne chmury świętą ręką swoją,

A ony suchą ziemię i drzewa napoją

Ogniem zjęte; o, który z suchej skały zdroje

Niesłychane pobudzasz, okaż dary swoje!

 

Ty nocną rossę spuszczasz, Ty dostatkiem hojnym

Żywej wody dodawasz rzekom niespokojnym.

Wrocławskie widoki

Wrocławskie widoki widziane oczyma Jacka Jopowicza i opisane jego słowami:
"Piękne i pouczające widoki z wieży kościoła pw. św. Elżbiety Węgierskiej we Wrocławiu. Niestety, idealnej przejrzystości powietrza nie było i dlatego Śnieżka pozostała gdzieś w mgiełce na horyzoncie. Ciekawe jest wejście bardzo wąskimi, bardzo stromymi, kręconymi schodami, podobno bardzo wyczerpujące (nie zauważyłem).  Żeby nie spaść, podczas mijania ktoś musi się zatrzymać – albo wchodzący, albo schodzący. Wieża ma wprawdzie ponad 91 m wysokości, ale dochodzi się do tarasu widokowego, ok. kilkanaście metrów niżej od szczytu.
Niemal sąsiaduje z wieżą stojący na Rynku, pomnik Aleksandra hr. Fredy ocalały ze Lwowa.

Punktów widokowych we Wrocławiu jest kilka (http://www.wroclaw.pl/punkty-widokowe-we-wroclawiu), ale jeszcze tylko na Mostek Pokutnic łączący wieże kościoła św. Magdaleny można wejść na piechotę."

Polecamy sprawdzić osobiście i przekonać się, że faktycznie tak jest:)

Zachody słońca w lipcowym wspomnieniu Jacka Jopowicza

...sierpień się zaczął, ale wspomnienia minionego miesiąca są wciąż żywe, zobaczmy więc jak niektóre, wyjątkowe lipcowe wieczory żegnały nas swoją artystyczną duszą i zjawiskowymi urokami wizualnymi...a podziękowania należą się naszemu Koledze, Jackowi Jopowiczowi.

Pazie, rusałki, modraszki... i motylopodobne. Od Karczówki po Stokówkę za Chęcinami.

"Motyl"
 
Jednemu panu na skwerku
motyl siadł na gazecie.
A pan powiedział ponuro:
- I po co to żyje na świecie?
Ani to z pierza, ani z mięsa,
z kwiatka na kwiatek się wałęsa,
na kotlet to się nie nadaje,
nie znosi tak jak kura jajek,
choćbyś i w ulu go zamykał,
nie da ci miodu do piernika,
nie daje mleka tak jak krowy
i jakiś taki - za kolorowy...
A dwaj poeci, patrząc
jak motyl skrzydła rozchyla,
bardzo cichutkim szeptem
szepnęli do motyla:
- Gdyby nie było motyli,
my byśmy cię wymyślili.
I chronili przed tym panem,
chronili!

Wanda Chotomska

Nida, niezwykła rzeka Kielecczyzny

Miłkiem wyzłocony kraj
Wstęgą Nidy przekreślony
Na szlak wzywa, wzywa nas
Dźwiękiem wiślickiego dzwonu
                      W srebrnoświtych łąk morze, w mrocze średniowiecza
                      W pola gdzie słońce orze z ranka po odwieczeż    
                      W żar od złota odbity, w różnokwietną pożogę
                      Wrócisz wiedziony świtem        
                      Wrócisz wiedziony zmrokiem [...] Wojtek Bellon "Ponidzie"

Ponidzie, kraina, dla której osią jest niezwykła rzeka Nida wpadająca w Korczynie do Wisły, rozciąga się wokół Buska-Zdroju, Pińczowa i Wiślicy. Śpiewał o niej kiedyś z Wolną Grupą Bukowina pochodzący z Buska Wojtek Bellon.Ostatnio odcinek od Korytnicy do Sobkowa przemierzył z aparatem  Jacek Jopowicz.

Letnie drogi prowadzą do Rzymu

...czasami zachwyt nad czymś sprawia, że dzieląc się tym z innymi dławimy się słowotokiem wypowiedzi o bajecznych opisach krajobrazów, karmimy innych historiami o przepychu cudownych form architektury, a także emanujemy ekscytacją nad tym co nas urzekło ...
...ale niekiedy wystarczy kilka słów, parę trafionych pauz, kilka westchnień..."Jest tu pięknie. Kultura starożytna otacza. Dech zapiera." to słowa naszego Kolegi Tomasza Rutczyńskiego po pobycie w Rzymie, bo kto był - to zrozumie, kto nie był - ten powinien:)...

Pachnie, szeleści, błyszczy...

Wiosna w pełni. Poziomki kwitną, konwalie jeszcze nie. Za to podbiał i owszem. Wśród żab i padalców też ruch.

List z obrzeży Kielc

Wystarczy wyjść na obrzeża Kielc, obojętnie po której stronie, żeby zobaczyć mnóstwo wiosennych kwiatów. To jedyny czas w którym w lesie kwitną jednocześnie przylaszczki, zawilce i fiołki. W powietrzu zapach miodu rozpylają kwitnące krzaki tarniny. Jacek Jopowicz

Kiecień plecień

Ostatnio powiało u nas arktycznym powietrzem. W Montrealu, w Kanadzie "jak donosi nasz stały korespondent" kwiecień zaskakuje również . Dowody na zdjęciach.

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie