Napisali do nas

Kartki Tadeusza Rybkowskiego z 1930 roku

Autor kartek, Tadeusz Rybkowski,  pochodził z Kielc, zmarł we Lwowie (1848 - 1926). Studiował malarstwo pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, Wiedniu  w Akademii Sztuk Pięknych. Podróżował do Włoch, Monachium, Drezna i Berlina. W roku 1893 zamieszkał we Lwowie, założył tam prywatną szkołę malarstwa dla kobiet. Wykładał też w Państwowej Szkole Przemysłowej. Malował olejno i akwarelą, przede wszystkim sceny rodzajowe: polowania, targi, jarmarki. Interesował się folklorem huculskim, zajmował się malarstwem ściennym, wykonywał ilustracje do czasopism.

Dziękujemy za nadesłany materiał koledze Jackowi Jopowiczowi

Dawne górskie życzenia

Kiedyś wysyłaliśmy pocztowe kartki z życzeniami, dzisiaj pozostaje nam telefon i internet. Przedstawiamy, w spojrzeniu sentymentalnym, nadesłane przez Jacka Jopowicza wielkanocne kartki górskie.

Życzenia

Pisanki z życzeniami od Macieja Znojkiewicza

Życzenia

PSALM NADZIEI

Jeszcze będziemy biegać po łąkach
I wydeptywać w lesie dywan mchu
Znów nas zachwyci śpiew skowronka
Będziemy wolni od strachu

Jeszcze będziemy najbliższych tulić
Chwytać rękami ciepły letni deszcz
Szczęśliwi ludzie gdzieś w zaułkach ulic
Będą życzliwość z dobrym słowem nieść

W sercach zagości błogi święty spokój
W oczach się miłość niczym kot wymości
A słowa takie jak wolność i pokój
Na długo w naszych duszach zagoszczą

Będzie normalnie lecz będzie inaczej
Bo naprawimy krzywdy Matce Ziemi
I spróbujemy z win się wytłumaczyć
Dziękując za to, że na niej żyjemy 

 
Z życzeniami zdrowia Jarek Janowski z Rodziną

 

Karczówka zza drzew

Od później jesieni do wiosny jest okazja, by spacerując po Karczówce zobaczyć  kościół i klasztor  inaczej. Kiedyś nie było tam lasu, drzew rosło na wzgórzu niewiele, co widać na przed- i powojennych zdjęciach i rysunkach. W obecnych czasach, gdy na gałęziach pojawiają się liście, zabudowania widoczne są jedynie z bliska, a z daleka tylko wieże kościoła.

Mało kto już pamięta skąd ten kościół znalazł się na Karczówce. W 1622 r. w Polsce wybuchła wielka epidemia, większa niż teraz. Właściciel Kielc, biskup krakowski Marcin Szyszkowski  złożył ślubowanie, że jeśli za przyczyną św. Karola Boromeusza zaraza ominie miasto, wybuduje kościół pod jego wezwaniem. Tak w latach 1624-28 powstał kościół na kieleckiej Karczówce. W głównym ołtarzu zawierającym relikwie Patrona znajduje się przejmujący obraz przedstawiający św. Karola pochylonego nad Chrystusem zdjętym z krzyża. Ale Kielce zapomniały już, kto je ocalił od zarazy.

Wierszowana refleksja kolegi Janusza Komorowskiego

RAJDOWE WIRUSOWE ŚWIĄTECZNE

Epidemia już na dobre kwitnie w ojczyźnie,
brakuje sprzętu, niezbędnych środków ochrony,
ratunek w zakupywanej teraz chińszczyźnie,
system testów w dalszym ciągu ograniczony.

Czy zaraza zdziesiątkuje nasze szeregi ?
Tragicznie zwłaszcza w domach opieki społecznej !
Policja patroluje parków, lasów brzegi.
Czy zamknięcie tych obszarów ludziom bezpieczne ?

Grupy podejrzanego ryzyka w odstawce,
ze staruchami najlepiej się więc nie stykać !
Gros dzieci w ciasnocie czterech kątów - w głupawce,
szkoły zamknięte, gdzie się zabawić, pobrykać ?

Babcia mówi, że ten wirus to dopust Boży,
stosować upusty krwi, napotne wywary ...
Trzeba coś robić, nie można się przed złem korzyć,
może jakiś amulet - według wskazań starych ?

System zdalnego kształcenia - bez perspektywy.
Największy problem z najmłodszymi rocznikami.
Na ulicach, w domach, w sklepach - nastrój mrukliwy,
żadnych kontaktów z najbliższymi sąsiadami.

"Kukuryki" Radka Nowakowskiego ku pokrzepieniu serc i zabawie ducha

Ku pokrzepieniu ciała i ducha w czasach zarazy.
Miłej lektury.
Pozdrawiamy
Krystyna i Radek Nowakowscy
 
Prezentujemy, w pliku do pobrania, elektroniczną wersję książki, w całości stworzonej przez artystę książki, żeromszczaka Radka Nowakowskiego.

Jan Wójcik - podziękowanie

Drodzy Przyjaciele!

Dziękujemy za wsparcie i współczucie z nami w ostatniej  drodze Basi. 

Teraz już  wszystkie drzwi zostały zamknięte i jest cisza.

Dobra i mądra.

Kolęda (nie)ziemska Jarka Janowskiego

Kochani wysyłam Wam moja kolejna kolędę.

Jak wiecie założyłem się z Piotrem Skrzyneckim

 na wigilii w Piwnicy pod Baranami w 1979 roku,

Wakacyjne relacje; wybrzeże Bałtyku i Stefan Żeromski

  PISARZ, KTÓRY DAWAŁ MARZENIA. W PRZEDDZIEŃ STULECIA ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ DOSTĘPU DO MORZA

Przed nami  długo oczekiwane  wakacje.  Ja, jak każdego roku, pomknęłam nad ukochane polskie morze, a tam moją uwagę  znów przyciągnęły pomniki patrona naszej szkoły.  Na Przylądku Rozewie, rzut beretem od  Latarni Morskiej Rozewie II im. Jana Kasprowicza,  góruje okazała, najstarsza w Polsce Latarnia Morska Rozewie I im. Stefana  Żeromskiego, a nieopodal znajduje się pomnik pisarza. Dlaczego rozewskie wieże mają za patronów piewcę Gór Świętokrzyskich i piewcę Tatr…?

Wiosną 1920 roku rząd niepodległej Polski wezwał autorytety literatury, by szerzyły ideę polskości przed lipcowym plebiscytem decydującym o losach Warmii, Mazur i Powiśla. Obaj pisarze bez wahania odpowiedzieli na apel, agitując aktywnie na rzecz przyłączenia tych terenów do Polski, a do serc ludu, jak pisał Żeromski,  najdobitniej i najpełniej  trafiał Jan Kasprowicz. Plebiscyt zakończył się niepowodzeniem, ale duch polski i piękne utwory poświęcone morzu pozostały. 

Strony

Subscribe to RSS - Napisali do nas