W obiektywie

Czy lubicie jamniki?

Podobno pochodzi z Egiptu. W średniowieczu pomagał w polowaniach na borsuki, które przypominał zresztą budową. Stąd niemiecka nazwa – borsuczy pies. Ze względu na wielkość i rodzaj sierści wyodrębnia się aż dziewięć ras jamników. Są to psy małego wzrostu, o krótkich nogach i wydłużonym tułowiu, mocno zbudowane i muskularne. Mimo bardzo krótkich kończyn  są sprawne i zgrabne.

Mają podobne predyspozycje psychiczne. Są bardzo pojętne, mają żywe, komunikatywne usposobienie. Bardzo przywiązują się do opiekuna. Cechuje je nieprzeciętna odwaga, silnie zakorzeniony instynkt łowiecki i ciętość w stosunku do zwierzyny. Są więc miłymi towarzyszami w mieszkaniu czy na spacerze a także dobrymi psami myśliwskimi. Doskonały węch, znaczna wytrzymałość fizyczna, samodzielność, determinacja działania czynią z jamnika na polowaniu doskonałego kompana.

Jamnik to charakter, "wie swoje", kocha  pana, pracę i jedzenie. Jest zaradny, przedsiębiorczy. Wyżebrać coś przy stole a jak nie to upolować lub wyszperać w śmietniku, wszystko jest w zasięgu jego możliwości. Polując na krety potrafi zryć trawnik, powodując spustoszenie większe niż uczyniłby to sam kret.

Kocie perspektywy

Kocie sprawy podpatrywał kolega Andrzej Domoń.

Pora wstać, wiosna przyszła

Psia i kocia pobudka w obiektywie koleżanki  Dagmary Mazurek

Wrocławska wiosna

We Wrocławiu  zawsze jest cieplej i szybciej  przychodzi wiosna. ( wrocławska wiosna w obiektywie kolegi Jacka Jopowicza).

Na Świętym Krzyżu niedaleko Kielc PRAWDZIWA ZIMA!

"Rzut beretem" od Kielc, idąc  z  Nowej Słupi  drogą królewską wiodącą wschodnim stokiem Łysej Góry na szczyt do klasztoru i kościoła można znaleźć prawdziwą zimę. Jeszcze parę dni temu szlak przeszedł  kolega Jacek Jopowicz. Prezentujemy niecodzienne tego roku widoki w fotograficznym reportazu Jacka:

Zaproszenie do podróży w przestrzeni

Piaszczyste pustynne krajobrazy z okolic Dubaju, samo miasto i życie  jego mieszkańców w realistycznych ale           i metaforycznych ujęciach pokazuje wystawa fotografii Konrada Cedry prezentowana w Muzeum Dialogu Kultur        ( Rynek 3, Kielce). Autor, absolwent Liceum im. S. Żeromskiego w Kielcach, mieszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jest wykładowcą języka angielskiego, fotografii  i komunikacji międzykulturowej. Wędruje, obserwuje       i fotografuje od lat.  Wystawa otwarta w styczniu będzie czynna do 27 marca br.  Zapraszamy w imieniu autora! https://youtu.be/7qtRvQzmIgM

Szlak turystyczny dla każdego

    Przedstawiamy nowo wytyczony szlak turystyczny  wiodący przez miejsca związane z Janem Pawłem II

                                    Świętokrzyski Szlak Papieski  im. Jana Pawła II

Przez miejsca,  które odwiedził na ziemi świętokrzyskiej papież Jan Paweł II oraz gdzie znajdują się pamiątki po nim, wiedzie papieski szlak turystyczny. Prowadzi od katedry kieleckiej przez Dyminy, Marzysz, Kaczyn, G. Jabłonną, Niestachów, G. Otrocz, Cedzynę do Masłowa licząc 41 km. Połowa wypada w Kaczynie.  Nie przebiega wzdłuż wcześniejszych szlaków turystycznych, a wytyczony został niemal całkowicie od nowa. Szlak można  podzielić nawet na 5 - 6 odcinków, do każdego da się dojechać i powrócić autobusem miejskim. Można nie tylko iść pieszo, ale także przejechać rowerem, a leśne odcinki przebiec w zimie na nartach. Są nawet odcinki zjazdów, bo szlak przechodzi przez dwie góry: Jabłonną i Otrocz.

 Szczegóły szlaku

Lodospad w obiektywie Jacka Jopowicza

Po raz trzeci w rezerwacie geologicznym na kieleckiej Kadzielni powstała sztuczna zimowa  ścianka wspinaczkowa - lodospad. Członkowie Kieleckiego Klubu Alpinistycznego i kielecki Geopark stworzyli lodospad na Skałce Geologów. To jedyny tego rodzaju obiekt w kraju. Jest oświetlony. Można podziwiać go również nocą. Oczywiście był tam i Jacek.

Zimową porą

Szczęśliwcy posiający kominek panujacych mrozów nie muszą się bać. Zdarza się czasem, że po ścięciu drzewa na opał można ujrzeć na pniu ... np. sowę!

Zachody słońca

Ostatni w 2015 i pierwszy w 2016 roku zachód słońca sfotografowany u podnóża Karczówki przez Jacka Jopowicza.Jakby jasniej..Zachody na mickiewiczowskiej Litwie wyglądały zaś tak:

Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe oblicze
Gospodarza, gdy prace skończywszy rolnicze
Na spoczynek powraca; już krąg promienisty
Spuszcza się na wierzch boru i już pomrok mglisty,
Napełniając wierzchołki i gałęzie drzewa,
Cały las wiąże w jedno i jakoby zlewa;
I bór czernił się na kształt ogromnego gmachu,
Słońce nad nim czerwone jak pożar na dachu;
Wtem zapadło do głębi; jeszcze przez konary
Błysnęło, jako świeca przez okienic szpary,
I zgasło. (...)

Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz; Księga I, wersy 186-198

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie