W obiektywie

Ostatnie majowe chmurki

Ostatniego dnia majowego przestał padać deszcz, po południu czarne chmury rozproszyły się, zmieszały z białymi oparami podświetlonymi na złoto.

A dla kontrastu wiersz Henryka Zbierzchowskiego (1881-1942) o chmurze białej. J.J

              CHMURA
Po czystem niebie płynie biała chmura.
Skąd przyszła? dokąd podąża i poco?
Czy jakiś anioł zgubił srebrne pióra,
Kiedy nad ziemią przelatywał nocą?

Czy oderwała się od sióstr swych stada,
Przecięta ostrzem skalistego szczytu
I teraz błądzi strwożona i blada
Po nieskończonych obszarach błękitu?

Czy niesie spokój w swej cichej podróży,
Którego pragną wszyscy już zmęczeni?
Czy jest zwiastunem jakiejś strasznej burzy,
Która nadciąga z dalekiej przestrzeni?

Gdy koty ruszają na łowy

7 maja 2020 r. miała miejsce wielka pełnia księżyca. Zdjęcia kolegi Jacka Jopowicza rejestrują zjawisko od zachodu słońca do wielkiej pełni.

Wojski zbierał je w lesie. A. Mickiewicz "Pan Tadeusz"

... Wojski zbierał muchomory.
Inne pospólstwo grzybów pogardzone w braku
Dla szkodliwości albo niedobrego smaku;
Lecz nie są bez użytku, one zwierza pasą
I gniazdem są owadów i gajów okrasą.

[....]

I kulista, czarniawym pyłkiem napełniona

Purchawka, jak pieprzniczka…”

A. Mickiewicz, Pan Tadeusz

Purchawki należą do grzybów tworzących największe owocniki osiągające 10-60 cm średnicy i mające 135 cm  w obwodzie, a  nawet więcej. Są kuliste lub nieco spłaszczone u podstawy. Spożywa się je np. w Czechach.

Widok na Karczówkę

Jeszcze do niedawna można było zobaczyć klasztor i kościół na Karczówce w pełnej krasie. Przesłonią je rozkwitajace liście drzew. Jeśli ktoś nie zdążył zobaczyć, to może za rok się uda.

Karczówka zza drzew

Od później jesieni do wiosny jest okazja, by spacerując po Karczówce zobaczyć  kościół i klasztor  inaczej. Kiedyś nie było tam lasu, drzew rosło na wzgórzu niewiele, co widać na przed- i powojennych zdjęciach i rysunkach. W obecnych czasach, gdy na gałęziach pojawiają się liście, zabudowania widoczne są jedynie z bliska, a z daleka tylko wieże kościoła.

Mało kto już pamięta skąd ten kościół znalazł się na Karczówce. W 1622 r. w Polsce wybuchła wielka epidemia, większa niż teraz. Właściciel Kielc, biskup krakowski Marcin Szyszkowski  złożył ślubowanie, że jeśli za przyczyną św. Karola Boromeusza zaraza ominie miasto, wybuduje kościół pod jego wezwaniem. Tak w latach 1624-28 powstał kościół na kieleckiej Karczówce. W głównym ołtarzu zawierającym relikwie Patrona znajduje się przejmujący obraz przedstawiający św. Karola pochylonego nad Chrystusem zdjętym z krzyża. Ale Kielce zapomniały już, kto je ocalił od zarazy.

Obserwacje optymistyczne

Wiosna kwitnie. Pierwsze kwiatki dzikich drzewek owocowych, pierwszy paź żeglarz i pierwsze fiołki.

J.

Wirtualny spacer wdłuż Sufragańca

Dopóki poziom wody w rzece ten sam i słońce świeci, wzorki na wodzie zwykle takie same. Zatrzymane w kadrze, ale tamta woda już dawno popłynęła. Panta rei.

J.

Zdjęcia: Jacek Jopowicz

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie