W obiektywie

Paź królowej - Papilio machaon

Paź królowej, motyl który zachwyca chyba wszystkich i którego każdy ogrodnik chciałby zobaczyć w swoim ogrodzie, to największy motyl w Polsce. Rozpiętość  skrzydeł wynosi od 70 do 100 mm. Najwyraźniej zawitał do ogrodu kolegi Jacka Jopowicza.

Księżyc w Kielcach

Powrócił w poniedziałek zaraz po zachodzie słońca, a w środę już trochę podrósł i przywdział lisią czapę.

Maki na wietrze

Maki,  wiersz Zdzisława Dębickiego, poety młodopolskiego  i  zdjęcia kolegi Jacka Jopowicza.

 

Chwieją się w polu maki purpurowe

Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...

(Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,

Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)

 

Przyroda Ponidzia

Czemże jest życie? Czerpaniem sił z ziemi i z nieba. Adolf Dygasiński

Krajobrazy Ponidzia w obiektywie Jacka Jopowicza

27.05.2017 r. Klub Turystów Pieszych "Przygoda" organizuje  ok. 18. km wycieczkę  na Ponidzie na trasie: Zwierzyniec PKS - Szaniec - Pieczyska - Góry Pińczowskie - Pinczów. Zainteresowanych odsyłamy na stronę "Przygody" :http://www.pttkkielce.pl/k,1709,Sobotnia_wycieczka_Klubu_Turystow_Pieszych_PTTK_Przygoda.html .

....a we Wrocławiu kasztany kwitną

Skoro kieleckie kasztany dopiero się do kwitnienia zbierają, to ku pokrzepieniu ducha maturzystów  w kolejnym tygodniu egazaminacyjnych  zmagań pokazujemy ochoczo kwitnące wrocławskie.

Deszczowe Ponidzie

Ponidzie, trochę po macoszemu traktowaną część województwa świętokrzyskiego  leżącą w Nicce Nidziańskiej przeszedł wiosną tego roku Jacek Jopowicz. Malownicze krajobrazy zapraszają na wycieczki. Dla porządku przypomnijmy-piewcą Ponidzia jako pierwszy nazywany był Adolf Dygasiński, pisarz naturalista, urodzony w Niegosławicach koło Pińczowa, absolwent Wyższej Szkoły Realanej, czyli nasz trochę starszy kolega , autor  np. Beldonka , Asa czy Godów życia. Z Ponidziem związany jest też poeta żeromszczak Zdziaław Antolski, autor cyklu wierszy Józefy czy ostatnio wydanej Ojczyzny papierowych żołnierzyków.

Zachody słońca według Jacka Jopowicza

Kwiecień był pochmurny. Tylko kilka razy można było obserwować zachód słońca.

 

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie