Od Bobrzy w Bobrzy do mokradeł w Miedzianej Górze-propozycja wycieczki

W Bobrzy, w najbliższej okolicy Ćmińska leżącego przy drodze do Łodzi kilkanaście kilometrów od Kielc, znajdują się ruiny rozpoczętej w 1824 r., a nigdy nie dokończonej budowy największego kompleksu hutniczego Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Według założeń Stanisława Staszica, miało tam powstać m.in. pięć wielkich pieców, a całość dawać więcej żelaza, niż wszystkie dotychczasowe huty Królestwa Polskiego. Zakład miał wykorzystywać siłę spiętrzonych wód rzeki nazywanej wówczas Bobrzycą. Dokończeniu budowy przeszkodził przede wszystkim wybuch Powstania Listopadowego.
Główną atrakcją ruin jest potężny mur oporowy o długości 500 m, wysokości 15 m i szerokości 3,5 – 5 m. Spod stawideł oddalonych od niego o kilkanaście metrów wypływa kanał Bobrzy, a ona sama płynie równolegle kilkadziesiąt metrów dalej. Wszystkie zakłady przemysłowe, z młynami włącznie, korzystają z wód płynących specjalnie poprowadzonymi kanałami, aby mieć zabezpieczenie w razie powodzi. Taki kanał, zwany staszicowskim, możemy oglądać w granicach Kielc, w Białogonie. A we wsi Bobrza, prostopadle od drogi asfaltowej, wzdłuż kanału, który niedaleko łączy się z rzeką Bobrzą, prowadzi polna droga. Opuszczając ją po ponad 2 km, przez grzbiet leśny w kierunku Młynka możemy dojść do zaplecza toru samochodowego w Miedzianej Górze oglądając tuż przed nim urokliwe mokradła. Jacek Jopowicz