Miedzianka, wycieczkowa propozycja

Jedno z nielicznych wzniesień Gór Świętokrzyskich ze skalną granią. Kopalnictwo  miedzi, srebra i kruszcowe zaczęło się tu w średniowieczu, a zakończyło w połowie ubiegłego wieku. W jej wnętrzu łączą się naturalne jaskinie ze sztolniami, od góry dochodzą do nich szyby, studnie. To tutaj, na początku XX wieku, po raz pierwszy na świecie Stanisław Łaszczyński zastosował własną metodę elektrolitycznego odzysku miedzi.
Na Miedziance i w pobliskich miejscowościach Edmund Niziurski umieścił akcję "Księgi urwisów", według której powstał później film "Tajemnica dzikiego szybu". W ubiegłym roku kręcone tu były niektóre sceny do filmu "Wyklęty".
A co teraz? Cisza i spokój, jeśli ma się szczęście przebywać tam samemu lub w niewielkiej grupce. Rozległe widoki od Pasma Przedborskiego po Łysogóry i od Małogoszcza po Chęciny. Widać mnóstwo goniących się w powietrzu i siadających na kwiatach motyli, zwłaszcza pazia żeglarza i pazia królowej. Na niebie zawisają ptaki drapieżne, nisko przelatują pary kruków. Na skałach wygrzewają się dzikie pszczoły. Zbocza pokryte ciekawymi roślinami kserotermicznymi. Można oglądać też liczne pozostałości kopalnictwa. Tylko pół godziny mikrobusem z Kielc, albo półtorej (no niech będzie nawet dwie) z Chęcin na piechotę.
Jacek Jopowicz