Tatry we mgle i kolorze-dla oddechu i kontemplacji
	wiersz: "Poranne białe..." Kazimierz Przerwa-Tetmajer; zdjęcia: kolega Jacek Jopowicz
	Poranne białe płyną mgły
	pod Beskid modrosiny;
nad Granatami słońce się lśni
przez srebrne pajęczyny.
nad Granatami słońce się lśni
przez srebrne pajęczyny.
W kotlinie, nisko, schodzi cień
	w ciemnych jeziorek głuszy;
	blady, jesienny, powstaje cień
	i ranną rosą prószy.
	Na hali deski pustych strzech
	z daleka lśnią od słońca;
	dokoła trawa, kamień i mech,
	pustka, jak grób milcząca.
Galeria: 
 
        





 
                       
                   
                   
                       
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                   
                  
















