W obiektywie

Obłoki i chmury nad Sufragańcem

Czesław Miłosz, Obłoki

Obłoki, straszne moje obłoki,
jak bije serce, jaki żal i smutek ziemi,
chmury, obłoki białe i milczące,
patrzę na was o świcie oczami łez pełnemi
i wiem, że we mnie pycha, pożądanie
i okrucieństwo, i ziarno pogardy
dla snu martwego splatają posłanie,
a kłamstwa mego najpiękniejsze farby
zakryły prawdę. Wtedy spuszczam oczy
i czuję wicher, co przeze mnie wieje,
palący, suchy. O, jakże wy straszne
jesteście, stróże świata, obłoki! Niech zasnę,
niech litościwa ogarnie mnie noc.

Poszedł fotografować bobry, a spotkał łosia

Wiosna to czas fascynujacych przyrodniczych oberwacji. Publikujemy relację kolegi Jacka Jopowicza z jego wyprawy nad Sufraganiec.    Poszedłem nad  Sufraganiec z nadzieją sfotografowania bobrów, ale z żadnych żeremi nie chciały wyjść. Za to wracając spotkałem łosia, a właściwie panią łosiową. Niestety, od strony światła były zarośla, musiałem przejść dookoła na wolną przestrzeń i robić zdjęcia pod słońce. Nie zbliżałem się zanadto, bo przysłowie przestrzega, że “Polak, gdy głodny, to zły”, a łoś polski zapewne też. Uśmiech

Ujście Silnicy, jej źródla i kompetencje(?) miejskich urzędników

Silnica wpada do Bobrzy w Białogonie, tuż za niecką pozostałą po Stawie Białogońskim. Ciekawostką jest, że wcześniej Silnica nie łączyła się z wodami stawu, a przepływała po jego dnie w wielkich rurach. Pod koniec lat 70-tych, na skutek zaniedbania regulacji zabytkowych stawideł, nadmiar wody przerwał groblę. Resztki stawu istniały jeszcze do 1993 r. Rury rozgrabiono, (stawidła również), a ich pozostałości można jeszcze zauważyć w Bobrzy. Obecnie zamiast odnowionego Stawu Białogońskiego są tylko niebywale zaśmiecone torfowiska – świadectwo indolencji kolejnych władz miasta.

Krokusy kwitną

Słońce przygrzewa, śnieg wytapia, w ogrodach krokusy zaczynają kwitnąć.  W ślad za nimi pokazują się z ziemi hiacynty, tulipany... Na te prawdziwe, górskie krokusy trzeba jeszcze może tydzień, może trzy poczekać, jak pod Tatrami z hal i łąk śniegi zejdą. Wtedy w Chochołowskiej, w Kościelisku będzie tak fioletowo, jak na zdjęciu z Kalatówek sprzed kilku lat. J.J.

 

Gorce zimą

Naprzeciw Tatr, między doliną nowotarską, a wężowatą kotliną Raby, wspięło się gniazdo dzikich Gorców. Od romantycznych Pienin rozdzielał je wartki kamienicki potok, a od spiskiej krainy odgraniczył je bystry Dunajec. Samotnie stoją nad wzgórzami. A wyżej jeszcze nosi głowę ojciec ich rodu, zasępiony Turbacz.                               Władysław Orkan, W roztokach

 

Lody puszczają

Temperatura już powyżej zera. Lody na rzekach, rzeczkach i strumieniach zaczynają puszczać. Także odmarza Sufraganiec tworząc dziwne lodowe kształty. Rzeczka, niegdyś bardzo ważna i najbardziej “pracowita” dla przemysłu Kielc, opływa miasto od strony zachodniej i wpada na Pietraszkach do Bobrzy. J.J

Na Łysicy zima

Na Łysicy zima. Wprawdzie niewielka, ale jest. W powietrzu mróz, na ziemi kilkanaście centymetrów białej pokrywy, wszystkie gałęzie od strony północnej oblepione śniegiem. W puszczańskiej kapliczce ponad Kakoninem św. Mikołaj czeka na 6 grudnia.  Na szczycie wiatr wieje, gołoborze przysypane z lekka, ponad wszystkim czuwa krzyż. Po drugiej stronie, na skraju Puszczy, przed Świętą Katarzyną, Stefan, co przed nami do Szkoły chodził,  prezentuje nową, białą czapkę.J.J.

 

Szczęśliwego 2018 !

Jeśli brakuje u was zimy to chociaż zimowe obrazki.
Życzę zdrowia i dobrego Nowego Roku.
 
Pozdrawiam ciepło
MaciejZ

Strony

Subscribe to RSS - W obiektywie