Łysica, domowa góra Stefana Żeromskiego, w listopadowym słońcu
Drzewa Łysogór, Jan Gajzler
Dęby, klony, modrzewie, jodły, cisy, buki –
- o, góry moje, świętym, pysznym skryte borem…
przecudną waszą delię poszarpał na sztuki
zły człowiek niszczycielskim i ślepym toporem…
Szumią jeszcze mocarne, ostatnie prawnuki
świętych drzew, co podniebnym koron rozhoworem
śpiewały przy gontynach i w piorunne huki
słały szum nieulękły nad puszczy przestworem…
Stoi jeszcze po górach Łysogórska puszcza
trwa na stokach odwieczną niepobitą strażą
I w szczytów tajemniczy, cudny świat nie wpuszcza…
Nad modrymi lasami poszumy się ważą, -
po koronach drzew lata wichru dech szalony, -
szumią dęby Łysogór, jodły, buki, klony…
Galeria: